W jednym z moich poprzednich postów wspominałam, dlaczego zdecydowałam się na manicure hybrydowy w domu. To nie tylko dobrze wyglądające dłonie, ogromna wygoda, ale i oszczędność.

Nie jestem w stanie zliczyć ile pieniędzy wydałam na różnego rodzaju lakiery do paznokci (również te z efektem żelu) i odżywki, które miały poprawić wygląd moich paznokci. Niestety, nawet najstaranniej wykonany manicure, w optymistycznej wersji utrzymywał się u mnie maksymalnie dwa dni.

Dziś mogę śmiało powiedzieć, że za sprawą lakierów hybrydowych Provocater, jestem zadowolona ze stanu i wyglądu moich paznokci.

W ostatnim czasie pojawiło się u mnie kilka nowych kolorów, niektóre z nich pochodzą z najnowszej linii Cascade of Colours. Lakiery posiadają bardzo dobrą pigmentację, a ich nasycone tropikalne odcienie świetnie nadają się na sezon wakacyjny.

Ja jednak ze względu na moją pracę, wybrałam te bardziej neutralne, które doskonale sprawdzają się w różnego rodzaju stylizacjach.

W ostatnim czasie bardzo polubiłam manicure łączony, obecnie na moich paznokciach noszę:

102 Rinsed Pink i 006 Macchiato (jeden z moich ulubionych nudziaków).

LED_Hybrid_provocater

Następny ulubieniec to  100 Biscuit Tan
LED_Hybrid_provocater3a

I kolejny bardzo neutrlny odcień, który fajnie wygląda w połączeniu z wakacyjną opalenizną t0

036 Bunny Rouge

LED_Hybrid_provocater4a

Cudowny 69 Baby Blue to pomysł na mój kolejny manicure

LED_Hybrid_provocater5a

Słoneczny 14 Vanilla Ice Cream 

LED_Hybrid_provocater6

I bardzo intensywny 93 Green Turf, na którego będę sobie mogła pozwolić jedynie podczas wyjazdu urlopowego. Przyznam szczerze, że jeszcze się do niego nie przekonałam

LED_Hybrid_provocater7

Ciekawa jestem, jakie są Wasze ulubione kolory od Provocater. Wolicie maniure łączony, czy preferujecie jeden kolor na paznokciach?

LED_Hybrid_provocater1