Tydzień temu został u mnie wykonany makijaż permanentny ust. Nie był to pierwszy raz, ponieważ cztery lata temu miałam zrobiony także kontur ust i kreskę na powiece. Dziś chciałabym Wam trochę przybliżyć ten temat. Makijażem permanentnym możemy skorygować lub zaakcentować naszą urodę. To dobry sposób na skorygowanie kształtu brwi czy ust, poprawienie barwy lub podkreślenie spojrzenia kreską na powiece.
Sam zabieg nie należy do bardzo bolesnych. Oczywiście każdy z nas posiada inny próg bólu, dla mnie było to raczej mrowienie niż ból. Przed samym zabiegiem osoba wykonująca go, znieczuli odpowiednie miejsce maścią, która obniża próg bólu. Czynność ta, powtarzana jest także w trakcie zabiegu, by uśmieżyć ból. W przypadku makijażu permanentnego ust kolor dobierany jest indywidualnie, u mnie był to mix jasnego brązu i burgundu. Na kilka dni przed zabiegiem warto jest przyjmować Heviran, aby uniknąć ataku opryszczki. W dniu zabiegu na warstwie naskórka tworzy się strupek, który odpada w ciągu kilku dni. Po wykonanym zabiegu należy unikać solarium, basenu, sauny, gorących i ostrych potraw. Warto smarować usta wazeliną, maścią z witaminą A lub Tribioticiem. Po upływie około czterech tygodni powinnyście spotkać się z osobą wykonującą zabieg, by sprawdzić czy nie jest wymagana korekta. Powinno to być wliczone w cenie zabiegu.
Trwałość koloru tak, jak jego dobór jest sprawą indywidualną. Z reguły utrzymuje się od dwóch do trzech latach, później zaleca się wzmocnienie intensywności koloru. Do przeciwwskazań wykonania makijażu permanentnego możemy zaliczyć: łuszczycę, cukrzycę, hemofilię, epilepsję, ciążę, laktację, a także przyjmowanie sterydów.
Osobiście jestem zadowolona z efektu zabiegu. Makijaż permanentny to duża wygoda i sposób na podkreślenie urody. U mnie sprawdza się szczególnie podczas wakacji, kiedy moje oczy i usta są podkreślone i nie muszę się martwić, że rozmazałam się podczas kąpieli w morzu czy basenie 😀 Poniżej fotorelacja z zabiegu, na ostatnim zdjęciu możecie zobaczyć efekt po sześciu dniach. Pozdrawiam