Korektor jest bardzo istotnym produktem do makijażu, niestety dość często pomijany jest przez wiele kobiet. Odpowiednio dobrany, pomoże nam w zatuszowaniu niedoskonałości, przebarwień oraz w rozświetleniu naszej skóry.

Wybór korektora to sprawa bardzo indywidualna, przede wszystkim przy jego zakupie musimy kierować się odcieniem naszej skóry oraz problemami, jakie chcemy zatuszować. Na rynku kosmetycznym oferta korektorów jest bardzo duża (w sztyfcie, z pędzelkiem, w kredce czy w kompakcie), jak więc wybrać TEN idealny?

Wybierając odpowiedni kolor korektora pamiętajmy że:

– zielony jest świetny w maskowaniu czerwonych zmian skórnych (popękanych naczynek, trądzikowych wyprysków, rumieńców czy blizn o czerwonym i różowym odcieniu)

– łososiowy rozjaśni sińce i zniweluje cienie pod oczami

– żółty nadaje się doskonale do maskowania ciemnych zmian skórnych, jak siniaki, widoczne żyłki i naczynka

– fioletowy maskuje żółte tony i przebarwienia, niweluje także ziemisty odcień skóry

– biały pomocny jest przy rozświetlaniu naszej twarzy (z nim musimy obchodzić się dość ostrożnie, by uzyskać naturalny efekt)

Korektor powinien zlewać się z naszą skórą, być niewidoczny spod podkładu i pomagać nam w tuszowaniu niedoskonałości. Najlepiej aplikować go punktowo na miejsca, które chcemy zakamuflować i delikatnie wklepać palcem.

Dla mnie korektor to kosmetyk niezastąpiony! Razem z odpowiednio dobranym podkładem i różem sprawia, że twarz wygląda świeżo, młodo i promiennie. Przedstawiam Wam korektory, które obecnie mam i używam naprzemiennie w zależności od aktualnych potrzeb mojej skóry. Macie u siebie korektor?

korektor_makijaz

korektor_twarz_makijaz

  • Gosh Click’n Conceal Stylo Anti-Cernes 04 (zielony)
  • Miss Sporty Liquid Concealer z witaminami E i C 001 Light (płynny z pędzelkiem; słabe krycie)
  • Revlon Photoready 002 Light (moje ostatnie odkrycie; dobrze kryje, nie wysusza)
  • Maybelline Dream Lumi Touch 02 Nude (lekki, rozświetlający)